Kolejny dzień - i kłótnia. Paweł i Julia już nie uśmiechają się na swój widok. I nie uciekają w swoje ramiona, by zapomnieć o całym świecie.

Paweł ma dosyć małżeńskich "cichych dni". Przeprasza żonę za ostre słowa.

- Błagam, odezwij się... Bo zwariuję! Przepraszam za to, co wczoraj powiedziałem. Nie miałem tego na myśli. Nie chcę, żebyśmy się rozstali! Palnąłem głupotę, bo byłem zły... Wściekły! Błagam cię...

Ale Julii to nie wystarcza. Dla niej problem jest poważniejszy.

- Chcesz mieć ze mną dziecko... A nie potrafisz zamienić ze mną kilku zdań, żeby się nie pokłócić?

- Nie zaczynaj, proszę cię!

- To ja cię proszę, popatrz na siebie! Już się unosisz!

Tym razem, Zwoleńska ustępować mężowi nie zamierza. A Paweł na jej słowa reaguje złośliwością.

- Przejdzie mi to, jeśli tylko tobie przejdzie "ból głowy"... I kiedy, jak normalne małżeństwo, pójdziemy do łóżka!

- I według ciebie seks rozwiąże wszystkie nasze problemy?! - Julia jest w szoku.

- Nie wiem! Ale wiem, że jego brak na pewno nam nie pomoże!

Stop! Więcej nie zdradzimy. Bolesne rozstanie... czy namiętna, wspólna noc? Jak zakończy się małżeńska kłótnia? Czy Zwoleńskim uda się rozwiązać wszystkie problemy? Ciekawych zapraszamy przed telewizory...