- Nie rozumiem. To znaczy, że chcesz wrócić do redakcji?
Anka spogląda zdezorientowana na przyjaciółkę. Walawska wzrusza ramionami:
- Szef nalegał na spotkanie. Wiem, że będzie mnie kusił, żebym wróciła do was do pracy...
- I zamierzasz dać się skusić?
- Chyba żartujesz?! Po tym, jak mnie potraktował? - tym razem, w głosie Marty słychać irytację.
- Po tym, jak zakwestionował moje kompetencje lansując tę słodką lalunię? Kaktus mi prędzej wyrośnie!
Po ostatnim zdaniu - które słyszą wszyscy w redakcji - do rozmowy włącza się Iga:
- Skoro nie zamierzasz wracać, to po co tracisz czas i nerwy na spotkanie z szefem?
- Aby z satysfakcją powiedzieć mu prosto w twarz, żeby spadał!
- Chcesz mieć w nim śmiertelnego wroga?
Iga posyła koleżance zaskoczone spojrzenie...
Jak akcja rozwinie się dalej? By złamać karierę, wystarczy jeden telefon. Czy Marta naprawdę jest gotowa na walkę z wydawcą? Bez względu na to, jak duże ma wpływy i jak bardzo może jej zaszkodzić? Emisja odcinka numer 364 już we środę - lepiej nie przegapić!