
Data publikacji: 2010-02-02
- Dobry wieczór! Przyszedłem z sąsiedzką wizytą...
- To bardzo miłe z pana strony, ale niestety jestem zajęta.
Dominika spogląda chłodno na mężczyznę. Staje tak, by nie mógł wejść do mieszkania. Z twarzy Jaworskiego, "grzeczny" uśmiech znika w ciągu sekundy.
- Czym ty możesz być zajęta? Sprawdziłem na monitoringu. Nikogo u ciebie nie ma... Wyjątkowo. Radziłbym mnie wpuścić, jeśli nie chcesz stracić swoich stałych... "klientów"!
- O czym pan mówi?! - dziewczyna jest kompletnie zaskoczona.
- Ci wszyscy twoi kochasie są żonaci. Odnalazłem ich po numerach rejestracyjnych... Chcesz, żebym zadzwonił do ich żon? Wpuść mnie!
Mężczyzna siłą odpycha ją i wchodzi do środka. Ale Dominika się nie poddaje. Gdy Jaworski próbuje ją objąć - uderza go w twarz.
- Proszę wyjść!
- Ty szmato jedna! - sąsiad od razu wybucha wściekłością. - Zaraz ci pokażę, gdzie jest twoje miejsce!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Chcesz wiedzieć, jaki scena będzie miała finał? We środę oglądaj "Barwy szczęścia" - obowiązkowo!