
Data publikacji: 2010-02-08
Marta, słysząc o groźbach koleżanki, jest załamana. Robert stara się ją pocieszyć:
- Nie przejmuj się! Anka nic nie wskóra... To absurd!
Ale Walawska nie boi się o pracę, tylko o rodzinę.
- Nie o to chodzi. Ona już coś zauważyła - w głosie Marty słychać napięcie. - Nasza przyjaźń z Anką to już przeszłość. Ona ma do mnie żal. Nie wiem o co i dlaczego, ale tak jest. Skoro dzisiaj mi mówi, że złoży skargę na konkurs, to jutro wykorzysta każdą rzecz, żeby mi dopiec! A tak się składa, że jej mąż bardzo przyjaźni się z Piotrem...
- I co z tego?
- Chciałam cię prosić, żebyśmy uważali. Żebyśmy w pracy się nie afiszowali, że jesteśmy razem... Romanowski jest zaskoczony.
- Mam ukrywać, że cię kocham?!
- Nie proszę cię o to ze względu na siebie, tylko na Ewę. Wiesz, że czeka mnie walka... To nie są żarty. Piotr zrobi wszystko, żeby mi zabrać dziecko. Nie chcę dawać mu do ręki dodatkowych argumentów...
Czy Robert zgodzi się kochać Martę w ukryciu? Uważać na każde słowo i każdy gest - byle tylko nie "denerwować" Piotra? A jeśli nie... Czy Walawska zakończy ich romans - wciąż bojąc się zemsty męża? Emisja odcinka numer 386 już we wtorek - zobacz koniecznie!