
Data publikacji: 2010-03-15
- Nad czym się tu zastanawiać? Jesteś sam i samemu jest ci źle. Masz tyle lat, ile masz. Czyli sporo. Więc jak jest okazja, powinieneś korzystać, a nie marnować czas!
Grześ problemu nie widzi. I już szykuje się na wesele. Remigiusz wciąż jednak się waha.
- To nie jest takie proste...
- Jak nie? Proste, jak konstrukcja cepa! Dała ci konkretną, uczciwą propozycję, a ty wydziwiasz!
- Bo to była prawie propozycja handlowa! Czułem się, jakbym kupował lodówkę albo pralkę... A ja bym chciał, żeby było... romantycznie!
- W naszym wieku, nie ma co wybrzydzać - Grześ wzrusza tylko ramionami. - Bierz, co jest, póki trwa promocja!
- Słucham?!
- No, póki pani Wanda jest chętna...
- Jak można tak mówić?... Promocja?! - senior jest w szoku. - To prawie tak, jakbym kupował sobie żonę! I za co? Za 20 tysięcy, których ona pilnie potrzebuje!
- Tak, jak mówiłem... Promocja.
Jaką decyzję podejmie w końcu Remigiusz? I czy Wanda nie zmieni zdania? Emisja odcinka numer 404 już we środę - lepiej nie przegapić!