
Data publikacji: 2010-04-01
Gdy Zwoleński wchodzi do firmy, Norbert obrzuca go chłodnym spojrzeniem. Chwilę wcześniej, rozmawiał z Karoliną...
- Zadzwoniła do mnie i zakomunikowała, że nie wyraża zgody na użycie jej wizerunku w filmie. Chyba, że jej słono zapłacimy.
- Co?! Jaja sobie robisz?
Paweł jest kompletnie zaskoczony. A to wspólnika irytuje jeszcze bardziej.
- Nie, stary... Z takich rzeczy nie żartuję! I jeżeli nasz prawnik czegoś nie wymyśli, to leżymy! Prace są za daleko posunięte, żeby zastąpić ją inną bohaterką, a do tego gonią nas terminy i umowy ze sponsorami. A żeby jej zapłacić, nie mamy pieniędzy! Idę na spotkanie z prawnikiem i módl się, żeby udało się to jakoś odkręcić!
Zwoleński, załamany, spogląda na przyjaciela.
- Ona ma gdzieś nasz film i ten swój cholerny wizerunek... Ona po prostu chce mnie zniszczyć!
Ale tym razem, Norbert już koledze nie współczuje. Twardo rzuca:
- Teraz ona nie niszczy tylko ciebie. Ona niszczy też mnie, moją robotę, moje życie! Niszczy coś, do czego dochodziłem kilka lat! Gdybyś mnie posłuchał, jak ci mówiłem, żebyś się od niej odczepił, to nie mielibyśmy tych problemów... A teraz je mamy, bo sypiasz z byle kim!
- To co mam zrobić? Mam się zabić?! Mam popełnić harakiri? Tego chcesz?!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Jaki scena będzie miała finał? Odpowiedź już we wtorek 6 kwietnia - zobacz koniecznie!