Julia jest w ferworze pakowania. Paweł czule patrzy na żonę i próbuje żartować.

- Tylko nie bierz żadnych wydekoltowanych sukienek.
- Wcale nie chce mi się tam jechać... - wzdycha ciężko Julia. - Jak ja bez ciebie wytrzymam?

Paweł mocno przytula żonę.
- Nie wiem, ale chyba już teraz nie mamy wyjścia...

Kilka chwil później Paweł jeszcze raz przekonuję Julię, że podjęła słuszną decyzję.
- Julka, to jest dla ciebie szansa. Przecież wiesz, że nie każdemu proponują takie stypendium.
- Wiem, wiem... - Zwoleńska na chwilę zawiesza głos. - Ja to wszystko wiem. Tylko zastanawiam się, jak ja bez ciebie wytrzymam.
- Może pocieszy cię to, że będę miał teraz tyle roboty z filmem, że pewnie i tak rzadko bywałbym w domu.
- Mówisz, jakbyś chciał się mnie pozbyć.
- Ja chcę się ciebie pozbyć? Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham. I jak strasznie będę za tobą tęsknił. - Paweł wtula się w Julię, która śmiejąc się mówi.
- No popatrz. A przed chwilą namawiałeś mnie do wyjazdu.

Paweł poważnieje i nie wypuszczając jej z objęć, szepcze żonie do ucha:
- Bo wiem, że tak będzie dla ciebie lepiej. Udaję twardziela, staram się to sobie jakoś wytłumaczyć, że tak musi być, ale… Sama wiesz...

To scena, którą zobaczymy już w 506. odcinku "Barw Szczęścia"! Jaki będzie jej finał? Czy Julka w ostatniej chwili jednak zrezygnuje z wyjazdu? A może Paweł postanowi zatrzymać żonę przy sobie? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!