
Data publikacji: 2011-01-06Gdy Oksana wraca z zakupów szybko pyta o syna.
- A gdzie Sasza?
- Bawi się z kolegami - odpowiada zadowolony z siebie Górka. - Wziąłem go na dwór, niech chłopak trochę pogania za piłką.
Zanim przerażona Oksana zdąży coś powiedzieć, do domu przychodzi zdenerwowany Fryderyk.
- Stefan, słuchaj, ten chłopiec, co go do nas przyprowadziłeś, chyba zasłabł!
Chwilę po tym Oksana czule tuli wyczerpanego Saszę. Stefan ma ogromne wyrzuty sumienia, że naraził chore na serce dziecko na taki wysiłek.
- Myślałem, że trochę ruchu na świeżym powietrzu dobrze mu zrobi. Że się rozerwie, pobawi… Nieważne. Chciałem dobrze, wyszło jak zwykle.
- Sasza bardzo chciałby robić wszystko to, co inne dzieci, ale nie może. Czasem o tym zapomina i tak to się kończy.
- Przepraszam. Dureń ze mnie. Nie pomyślałem.
- To nie twoja wina. Przecież nie wiedziałeś, jak to naprawdę wygląda.
Stefan nie może sobie darować. Przygnębiony wraca do domu z prezentem na przeprosiny. Okazuje się, że mały też ma coś dla Górki - rysunek...
- To dla mnie? Dziękuję. A co to jest?
- Mecz piłkarski - dumnie odpowiada Sasza.
- A ty gdzie jesteś na tym rysunku?
- Ja siedzę w domu.
Stefan z całych sił przytula Saszę i przez ściśnięte gardło pociesza chłopca.
- Nie martw się, chłopie! Jeszcze będziesz biegał po boisku, jak prawdziwy piłkarz. Mówię ci.
Takie sceny zobaczymy już w 521. odcinku „Barw Szczęścia”. Czy słowa Stefana się spełnią? Czy jest szansa na to, aby mały wyzdrowiał? Jak choroba Saszy wpłynie na relacje miedzy Górką, a Oksaną? Czy staną się sobie jeszcze bliżsi? Odpowiedzi na antenie telewizyjnej Dwójki o 20.10!