
Data publikacji: 2011-03-02
Klaudia i Waldemar spędzają błogi poranek w łóżku. Dziewczyna uśmiecha się do Rybińskiego, ale widać, że coś ją trapi.
- Czym ty się znowu martwisz, co?
- Tym, że nasz związek budujemy na nieszczęściu twojej żony. Jesteśmy razem, jest nam dobrze. A co z nią?
- Moje małżeństwo umarło wiele lat temu. Ono istniało jedynie na papierze. Nie masz powodów, żeby mieć wyrzuty sumienia.
Waldemar zapewnia Klaudię, że jego rozmowa z Aliną przebiegła spokojnie i rozwód to tylko kwestia paru tygodni. Tymczasem Ksawery nie odpuszcza - musi porozmawiać z ojcem o mamie. Skoro nie odbiera jego telefonów, to odwiedza go u Klaudii.
- Musimy pogadać o mamie.
Waldemar nie jest zadowolony z najścia syna.
- Ksawery, ja już zdecydowałem, złożyłem papiery rozwodowe. I nie chcę o tym rozmawiać.
- W ogóle cię nie obchodzi, jak ona się czuje? - krzyczy zły Ksawery. - To ja ci powiem, że całą noc spędziła na pogotowiu, bo najadła się tabletek!
Klaudia jest poruszona tym, co usłyszała. Za to reakcja Waldemara jest daleka od pożądanej.
- Mógłbyś nie mówić przy Klaudii takich rzeczy? - zniża głos Rybiński. - Ona już i tak wystarczająco się martwi.
Ksawery nie wierzy własnym uszom. Jak potoczy się dalej rozmowa między ojcem a synem? W jakim stanie jest Alina? Czy Waldemara w końcu ruszy sumienie? Odpowiedzi tylko w najbliższym odcinku „Barw szczęścia”…