
Data publikacji: 2011-04-06
- Już trzy razy pan obiecywał. A jak wy Polacy to mówicie, do trzech razy sztuka. Wyczerpał pan więc limit. Pan już tu nie pracuje.
Kostek przymila się do Ludmiły, próbując ją udobruchać.
- Niech mi pani da jeszcze jedną szansę.
- Ile szans mam panu dawać? Dziesięć? Dwadzieścia?
Kostek uśmiecha się szeroko.
- Niech się pani tak nie wścieka. Pani jest bardzo ładna, a złość piękności szkodzi.
- Wypraszam sobie takie teksty, rozumie pan? Tylko to pan potrafi! Gadać głupoty! Ale worków z ziemniakami i beczek z kapustą już pan nosić nie potrafi!
Kostek zaczyna się denerwować.
- Pani wie, jakie ja interesy kiedyś prowadziłem? Taki warzywniak to ja mogłem kupić za kieszonkowe.
Kłótnię przerywa Edyta, która właśnie stanęła w progu warzywniaka. Kobieta chce rozwodu, ale Jeleń ma nadzieję, że żona do niego wróci. Przed sklepem rozpętuje się kolejna awantura.
- Nie chcę mieć nic wspólnego z kryminalistą i kombinatorem!
- Fakt, kombinowałem, czasem nie całkiem legalnie, ale robiłem to dla ciebie! Bo ty nigdy nie miałaś dosyć!
- Cały ty. Zawsze ktoś jest bardziej winny od ciebie!
Mimo wszystko Kostek nie chce rozstać się z Edytą w gniewie. Prosi ją o jeszcze jedną szansę, ale Jeleniowa nie pozostawia mu złudzeń.
- Jak ty to sobie wyobrażasz? Jesteś bez pieniędzy, przyjaciół, dachu nad głową. Mieszkasz u męża swojej matki, pracujesz w warzywniaku!
Po trudnej rozmowie z Edytą Kostek liczy na zrozumienie u Ludmiły. Czy kobieta da mu jeszcze jedną szansę? I co z Edytą - czy rozwód jest nieunikniony? Odcinek 470. już w czwartek 7 kwietnia o 20.10 - zapraszamy!