Natalia, opanuj się! Po co chcesz tam iść?! - Irek ledwonadąża za Zwoleńską.
- Żeby mu wygarnąć, co o nim myślę!
- Nie rób tego!
Natalia zatrzymuje się i tłumaczy, po co jest jej to potrzebne.
- Chcę, żeby mi spojrzał w oczy i powiedział, dlaczego do niej wrócił.
- A jakie to ma teraz znaczenie? Było, minęło.
W tym momencie przed dom wychodzi Celina.
- Chodź, bo nas zauważy... No, chodź - Irek ciągnie ją za sobą. W oddali słychać szczebioczący głos Halickiej: - Łukasz, kochanie, wstaw wodę na herbatę...
To przesądza sprawę, Natalia ma w oczach łzy. Irek spędza z nią cały dzień i próbuje pocieszyć.
- Jaka ja byłam głupia… Łudziłam się, że przyjdzie, przeprosi, że wszystko będzie po staremu.
- Przestań już to rozpamiętywać.
- Nie potrafię... Wszyscy mówili, że nic z tego nie będzie, ale nam naprawdę było razem fajnie.
Irek ją dobrze rozumie, też przeżył miłosny zawód.
- Wydawało mi, że to koniec świata - Irek uśmiecha się czule do Natalii. - A potem wszystko się zmieniło i… - chłopak zawiesza głos. Zbiera myśli, żeby powiedzieć przyjaciółce, jak bardzo mu na niej zależy. Patrzy Natalii prosto w oczy i zbliża swoje usta do jej ust...
Stop! Więcej nie zdradzimy! Jak dalej potoczą się losy tych dwojga? Czy Natalia przy Irku zapomni o Łukaszu? Zapraszamy w środę na 641. odcinek „Barw Szczęścia” i na kolejne odcinki serialu, aby się o tym przekonać.