
Data publikacji: 2012-01-06
Sacewicz wychodzi na chwilę z pracy - i przed stacją pogotowia wpada na Laurę.
- Przywiozłam ci kilka twoich rzeczy, które zapomniałeś spakować… Mam je w samochodzie.
Dziewczyna otwiera bagażnik i energicznie rzuca pod nogi lekarza ciężką torbę.
- Laura, proszę cię… Nie rób scen!
Borys, zmieszany, rozgląda się, czy w pobliżu nie ma żadnego z kolegów. A Laura od razu wybucha złością.
- Ja? Ja robię sceny?! To z ciebie jest niezły aktor! Szkoda, że siebie nie widziałeś, kiedy przywiozłeś mnie do domu ze szpitala… To była oskarowa rola!
- Nie będę o tym więcej rozmawiać.
Sacewicz rzuca dziewczynie lodowate spojrzenie. Jednak Laury to nie powstrzymuje...
- A dlaczego? Bo teraz ci głupio? Wstyd ci, że się tak zachowałeś?! Powinieneś wiedzieć jedno… To przez ciebie usunęłam tę ciążę!
- Słucham?... Oskarżasz mnie o to, co się stało?!
- Tak! Wiedziałam, czułam pod skórą, że wcale mnie nie kochasz! I miałam rację. Od początku mnie oszukiwałeś… I jeszcze wmawiałeś mi, że to ja jestem przewrażliwiona! Bo ty tylko wypełniasz ostatnią wolę przyjaciela… Tak naprawdę tylko czekałeś, żeby się mnie pozbyć!
Była narzeczona, załamana, z trudem panuje nad emocjami. A gdy Borys odwraca się, by odejść, woła za nim na całą ulicę:
- Udanego związku z Marią!
Czy Laura pogodzi się z utratą ukochanego? A jeśli nie… Czy spróbuje zemścić się - nie tylko na Borysie, ale też na Marii? Odpowiedź już wkrótce… A emisja odcinka numer 683 już w poniedziałek - lepiej nie przegapić!