
Data publikacji: 2012-01-16
Tymczasem Maria chce osobiście poznać dziewczynę, która "ukradła" jej syna… I umawia się z Patrycją na spotkanie. Zapraszamy na 688. odcinek "Barw szczęścia", a w nim…
- Prosiłam Huberta, żeby pani o nas powiedział, ale on powtarzał, że jest na to za wcześnie…
Tomaszewska rzuca Marii bezradne spojrzenie… A Pyrka odpowiada z lodowatym chłodem:
- Za wcześnie to może było na wspólne zamieszkanie. Chyba niezbyt długo się znacie?
- Kilka miesięcy. Ale przy wspólnej pracy szybciej i lepiej można się poznać.
- Młodo pani wygląda. Jak na stanowisko, które pani ma…
- Jestem starsza od Huberta o cztery lata. Bo pewnie o to pani chodzi… W sumie, to chyba niewiele?
- Co nie zmienia faktu, że macie inne priorytety. Pani robi karierę, a on powinien myśleć przede wszystkim o studiach!
Maria nawet nie próbuje ukryć swojej niechęci. Jednak Patrycja zachowuje spokój:
- Nie dziwię się, że jest pani zła. Mówiłam Hubertowi, że prawda i tak wyjdzie na jaw, a pani będzie przykro, że ją okłamał…
- I miała pani rację. To jest właśnie najgorsze w tej sprawie… Kłamstwo! - Pyrka rzuca dziewczynie twarde spojrzenie. - Mogę zadać osobiste pytanie? Czy pani kocha mojego syna?
- Pani uważa, że ja się nim bawię?
- Nie wiem. Dlatego pytam.
- Oczywiście, inaczej bym z nim nie była…
- I myśli pani, że wasz związek ma szansę?
Jaki będzie finał? Emisja odcinka numer 688 już we wtorek - lepiej nie przegapić!