
Data publikacji: 2012-02-20
- Marta, powtarzam ci jeszcze raz: zlikwidowanie etatów było konieczne! Prędzej czy później byś się o tym przekonała!
Piotr, po wysłuchaniu pretensji Walawskiej, z trudem kryje rozdrażnienie. A była żona posyła mu lodowate spojrzenie:
- Nie jestem pewna…
- W takim razie, z premedytacją doprowadziłabyś do bankructwa wydawnictwa!
- Do tej pory jakoś sobie radziliśmy.
- Czy ty w ogóle zdajesz sobie sprawę, w jakiej kondycji było wydawnictwo?!
- Tak. Ale mnie chodzi o to, że zrobiłeś to za moimi plecami, chociaż cię prosiłam! Ja teraz nawet nie wiem, co będzie dalej! - w głosie Marty słychać desperację. - Ludzie boją się utraty przywilejów socjalnych, nie wiedzą, ile będą zarabiać… Po prostu czują się zagrożeni! Nigdy tak nie było…
Walawska broni kolegów, jednak Piotr jest nieugięty.
- Musisz mi uwierzyć, że to była konieczność. Nigdy nie zrobiłbym niczego przeciwko tobie…
- Słowo "nigdy" średnio pasuje, znając naszą historię!
Czy Walawski naprawdę działa w interesie firmy - i nie próbuje zaszkodzić byłej żonie? Emisja odcinka numer 708 już we wtorek, zobacz koniecznie!