
Data publikacji: 2012-04-26
- Jesteś ostatnią deską ratunku! Nakłoń go, żeby wreszcie wziął się do roboty!
Jola pośle mężowi błagalne spojrzenie… Ale Kozłowski tym razem się zbuntuje.
- Co to, to nie! Ja od ciąży Justyny zamierzam trzymać się z daleka!
I bez trudu znajdzie kolejne argumenty:
- Oni są jeszcze młodzi, mają czas! Powinnaś się cieszyć, że myślą o przyszłości, karierze, a nie od razu pchają się w pieluchy…
Co na to Jola? Zamiast posłuchać głosu rozsądku, syknie jak wściekła żmija:
- Masz to z nim załatwić, rozumiesz? W przeciwnym radzie urządzę ci takie piekło, jakiego nigdy wcześniej nie widziałeś… Wiesz, że jestem do tego zdolna!
I nie zostawi mężowi wyboru…
Kilka godzin później, zrezygnowany, Janek zaprosi Norberta na piwo. I ostrożnie zacznie rozmowę:
- Moglibyśmy pogadać. Wiesz… O życiu i w ogóle…
Jaki będzie finał? Odpowiedź już w poniedziałek - tylko na antenie TVP 2!