Pyrka widzi, że dziewczyna odrzuca połączenie na swojej komórce.
- Kto to? - pyta zaciekawiony.
- Błażej.
- Czego może chcieć?
- Hubert, ja jeszcze nie powiedziałam mu o nas. Wyjechał na kilka dni, a ja nie chciałam robić tego przez telefon. Muszę się z nim spotkać. Chciałabym go jakoś na to przygotować.
- A można kogoś na coś takiego przygotować?
Głośne westchnienie Klary wystarcza za odpowiedź.
Okazja do trudnej rozmowy nadarza się szybciej niż Klara myślała. Jeszcze tego samego dnia Błażej niespodziewanie staje w drzwiach jej mieszkania z wielkim bukietem kwiatów w dłoni.
- Przepraszam - zaczyna jeszcze w progu. - Nie umawialiśmy się na dzisiaj, wiem. Ale chciałem cię przeprosić za wszystko.
Klara zaprasza chłopaka do środka, a Błażej kontynuuje:
- Byłem za bardzo niecierpliwy. Naciskałem, żeby Hubert się wyprowadził. Żebyśmy... No wiesz. Bez sensu. Seks nie jest najważniejszy. To już się nie powtórzy, obiecuję. Chciałbym, żebyśmy zaczęli wszystko od początku. Ok.?
Odpowiedź, którą słyszy po chwili nie jest taką, jakiej się spodziewał.
- Błażej, posłuchaj. Między nami nic nie będzie. To koniec. Przykro mi. To się po prostu nie udało.
Stop! Błażej z pewnością liczył na zupełnie inny przebieg rozmowy. Jak zareaguje na słowa dziewczyny i czy Klara zdecyduje się powiedzieć mu, że jest z Hubertem? Odpowiedzi w pierwszym noworocznym odcinku „Barw szczęścia” – już w najbliższą środę! Zapraszamy!