
Data publikacji: 2013-01-23
Sabina jest coraz bardziej zrezygnowana poszukiwaniami pracownicy, gdy w drzwiach salonu staje młody, przystojny i ciekawie ubrany mężczyzna.
- Przepraszam, ale salon jest dzisiaj zamknięty. Nie będę mogła dzisiaj pana ostrzyc.
- Ale ja w sprawie pracy.
- Pan do pracy? O rany, przepraszam, ale gafa. Proszę wejść - zaprasza z uśmiechem Sabina. Po chwili oprowadza Kordiana po salonie. - Jak widać, nie mam tu nowoczesnych mebli.
- Nie jest tak źle - nie zraża się Kordian. - Wolę stare wygodne fotele, niż nowoczesne, ale twarde taborety. Moje ostatnie miejsce pracy tak wyglądało. Super design, tylko klientki przestały przychodzić, bo tyłek je bolał podczas farbowania.
Między Sabiną i Kordianem od razu nawiązuje się nić porozumienia. Szybko przechodzą na ty, a salon fryzjerski zyskuje nowego pracownika. A w jego roli Kamil Przystał, którego mogliśmy już oglądać w takich serialach jak „Przystań” czy „Układ warszawski”. W „Barwach szczęścia” zagra utalentowanego fryzjera, który zrewolucjonizuje zakład Sabiny.
A jakie są inne pasje przystojnego aktora?
- Zawsze uwielbiałem pantomimę i coraz częściej do niej wracam. Czuję, że to jest mój teatr. Teatr ruchu to jest chyba to! Uwielbiam wyrażać się plastycznie. Przed pierwszym rokiem i po pierwszym roku wyjechałem do Kopenhagi i przez 2 miesiące zarabiałem na ulicy jako mim. Uwielbiam rowery, motoryzację - to jest moje hobby - przyznaje w jednym z wywiadów.
Kordian wniesie do salonu fryzjerskiego Sabiny wiele zmian, które sprawią, że będzie o nim coraz głośniej. Czy urokowi utalentowanego fryzjera ulegnie właścicielka salonu? Odpowiedź przyniosą kolejne odcinki „Barw szczęścia”. A tymczasem zapraszamy do galerii nowej postaci.