
Data publikacji: 2013-02-16
- Czy Urszula Korzeniak mówiła ci, że ma za sobą pobyt w szpitalu psychiatrycznym? - Piotr rozpoczyna spotkanie od prawdziwego trzęsienia ziemi.
- Pewnie dalej by w nim była, gdyby nie mąż, który jej pomógł - wtóruje mu Iga, która dotarła do tych informacji. Walawska milczy zaskoczona.
- Nikt o tym nigdy nie pisał i nie mówił - odzywa się w końcu.
- Senator Korzeniak nie chciał, żeby jego żona się skompromitowała i zablokował wszystkie publikacje - twierdzi Piotr, ale Marta nie jest przekonana. Iga postanawia ostatecznie rozwiać jej wątpliwości:
- Przypuszczałam, że mi nie uwierzysz, więc przygotowałam coś, co chciałam ci pokazać - mówi, podając Marcie skany dokumentów ze szpitala. Marta jest oszołomiona tym, czego właśnie się dowiedziała.
- Masz czarno na białym. Załamanie nerwowe i silna depresja. Spójrz na listę leków, jakie brała.
- Ta kobieta jest niewiarygodna - przekonuje Piotr, a Walawska nie wie, co powiedzieć.
Po powrocie do domu do Marty dzwoni Urszula, by umówić się na kolejne spotkanie. Korzystając z okazji Walawska pyta wprost:
- Pomyślałam, że jeżeli miałybyśmy napisać coś przeciwko pani mężowi, będą nam potrzebne dowody. Może ma pani jakieś skany z obdukcji lekarskich? Może je pani dostarczyć?
Stop! Więcej nie zdradzimy! Czy Marta decydując się na współpracę z Urszulą Korzeniak weszła na prawdziwą minę? Do tej pory nie miała wątpliwości co do szczerości kobiety, ale kiedy na jaw wyszły skrywane przez nią fakty, nie jest już tego taka pewna... Czy Korzeniakowa będzie w stanie dostarczyć jakieś dowody na poparcie swoich rewelacji? Po odpowiedzi zapraszamy w poniedziałek o 20.05 do TVP2!