
Data publikacji: 2013-02-18
Dwie kontrolerki z Sanepidu z groźną miną spisują kolejne uwagi. Sabina stoi bezradnie obok i nie wie, co powiedzieć. Kordian postanawia działać. Zagląda do trzymanego przez kontrolerkę protokołu...
– Widzę, że potrafi pani czytać w myślach - odzywa się chłopak.
Kobieta spogląda na niego zdziwiona, a on zaczyna czytać wpis do protokołu:
– „Zalecenie: doprowadzić odpływ brudnej wody”. Nie dalej jak wczoraj dałem pani Sabinie namiary na ekipę remontową. Wielka szkoda, że panie nie odwiedziły nas choćby tydzień później. Prawda, Sabinko?
Sabina nic nie odpowiada patrząc z niedowierzaniem na Kordiana, który nie zraża się jej milczeniem i kontynuuje swój teatrzyk.
– Czy ta szafka w łazience nie wisi za nisko i nie stwarza zagrożenia? Możemy ją zmierzyć? - atakuje kolejnym zastrzeżeniem kontrolerka.
– Nie ma najmniejszego powodu. Ja tu jestem najwyższy i nie zdarzyło się jeszcze, żebym zawadził o szafkę.
– Żartuje pan sobie z nas?
– Ja? Z Sanepidu? Nigdy w życiu!
Urok osobisty Kordiana działa na kontrolerki, które nie mają już żadnych uwag. Co więcej - zgadzają się odwiedzić salon raz jeszcze jako... klientki. Sabina po ich wyjściu jest bardzo wdzięczna obrotnemu fryzjerowi. Wciąż jednak przeżywa nagłe najście Sanepidu. Widzi to Kordian i chwyta ją za rękę.
– Już tak nie przeżywaj tej kontroli.
– Łatwo ci mówić. Moja pierwsza kontrola i od razu tyle nerwów.
– Znam świetny sposób, żeby się odstresować.
Stop! Więcej nie zdradzimy! Kordianowi nie brak śmiałości i odwagi. Jaki sposób na odstresowanie poradzi Sabinie? I czy Sabina z niego skorzysta? Odpowiedzi już we wtorek o 20.05 tylko w TVP2.