W szpitalu Agata przygląda się przez szybę leżącemu na łóżku chłopakowi. Stuka w szybę dając mu znak, że jest przy nim.
– Będę czekać – mówi ze łzami w oczach. Jest gotowa siedzieć tu aż do nocy. Po jakimś czasie na korytarzu pojawia się lekarz. Jego mina nie zwiastuje najlepszych wiadomości...
– Niestety, pojawiły się pewne komplikacje...

Słysząc te słowa Agata traci przytomność. Na szczęście szybko dochodzi do siebie. Okazuje się, że przez ciągłe przebywanie w szpitalu u Kamila, sama zaniedbała swoje zdrowie. Maria upomina córkę...
– Nie możesz zapominać o insulinie i badaniu cukru!
– Nie miałam do tego głowy.
– A jak z Kamilem?
– W trakcie przeszczepu pojawiły się komplikacje. Spadło mu ciśnienie, nawet była groźba że będą musieli przerwać. Na szczęście sytuacja się unormowała.
– Jego mama mówiła, że dopiero po dwóch tygodniach okaże się czy przeszczep się przyjął i czy ten szpik zaczął produkować zdrowe komórki. Moim zdaniem powinnaś po tych wszystkich emocjach odpocząć. Wróć ze mną do domu.
– Nie mogę – kręci stanowczo głową Agata. – On mnie potrzebuje, mamo.

Czy Kamil wyzdrowieje i będą z Agatą żyli długo i szczęśliwie? I co z ich matrymonialnymi planami? Wszystko wyjaśni się już w kolejnych odcinkach „Barw szczęścia” - od poniedziałku do piątku o 20.05 tylko w TVP2.