
Data publikacji: 2013-02-22
Korzeniak dzwoni do Walawskiej prosząc o spotkanie.
– Zmieniłam numer telefonu. Mieszkam nadal u przyjaciół. Byłam na policji, założyłam niebieską kartę, korzystam z pomocy psychologa. Opowiem pani wszystko w cztery oczy. Możemy się spotkać?
Kobiety umawiają się jeszcze tego samego dnia. Chwilę rozmawiają w cztery oczy, ale po kilku minutach dołącza do nich młoda blondynka.
– To Oliwia – przedstawia ją na osobności Korzeniakowa. – Jedna z licznych kochanek mojego męża.
– Zgodziłam się tu przyjść, bo tak samo, jak pani Urszula, nienawidzę go. - zaczyna Oliwia - Ale nie wiem, czy powinnam w to wchodzić, bo Wiktor to bardzo niebezpieczny człowiek, kompletnie nieobliczalny.
– Chcemy dać nadzieję innym maltretowanym kobietom, chcemy, żeby przestały być ofiarami. Pani Urszula zdecydowała się przerwać milczenie. Szukamy kogoś, kto potwierdzi jej słowa.
– Ja mogę to zrobić. Na dodatek mam przeciwko senatorowi nie tyko słowa, ale konkretne dowody.
Po skończonej rozmowie Marta wychodzi z restauracji i od razu dzwoni do Roberta. Nie zauważa, że obserwuje ją tajemniczy mężczyzna...
Telefoniczne pogróżki, tajemniczy mężczyzna śledzący każdy krok Walawskiej... Czy Wiktor Korzeniak przejdzie do czynów i Marcie grozi realne niebezpieczeństwo? Kolejnych odcinków „Barw szczęścia” nie można przegapić! Od poniedziałku do piątku o 20.05.