
Data publikacji: 2013-03-06
– Ja pierniczę. Ale wdepnąłem! – powtarza pod nosem Pyrka, a Klara widzi po jego minie, że sytuacja jest poważna.
– Co prawnik dokładnie powiedział?
– W skrócie? Że mam przechlapane. Patrycja była pewna, że mogę zagrać gościnnie jeden numer z chłopakami. A ten prawnik mówi co innego: mogę współpracować tylko z wykonawcami związanymi z wytwórnią.
– Spróbuj jakoś się dogadać z Rickiem – rozsądnie radzi dziewczyna. – Nie kąsaj ręki, która cię karmi. Tym bardziej, że karmi całkiem dobrze.
Hubert jest przekonany, że wytwórnia chce go tylko nastraszyć. Podbudowany tą myślą wybiera się na spotkanie z prawnikiem wytwórni. Prawnik szybko rozwiewa jego podejrzenia.
– Wytwórnia ESP Music nie chce już z panem współpracować, panie Hubercie. Także nie muszę już pana niczym straszyć. Natomiast pan, jak najbardziej ma się czego bać.
Słowa prawnika skutecznie działają na Huberta, który jest przerażony. Wychodząc z gabinetu wpada na Ricka, który postanawia wbić mu kilka dodatkowych szpilek.
– Co za spotkanie? Cześć, Hubert. Jak nastrój? Nadal taki bojowy jak ostatnio? – rzuca wesołym głosem.
– Dlaczego mi to robisz?
– Żeby dać ci lekcję, gówniarzu. Za dobrze miałeś z nami. Teraz to docenisz, bo to wszystko stracisz – oznajmia i w bardzo dobrym humorze klepie Huberta po ramieniu.
Stop! Więcej nie zdradzimy! Jak zachowa się Hubert, do którego chyba w końcu dotarła powaga sytuacji, w jakiej się znajduje. Będzie szedł w zaparte, czy może posłucha rady Klary i spróbuje dogadać się z Rickiem. Tylko czy Rickowi w ogóle zależy na takim porozumieniu? Czwartek, godz. 20.05 - tego odcinka „Barw szczęścia” nie można przegapić!