
Data publikacji: 2013-04-11
– Kostek oszalał! Brać takie maleństwo na plan filmowy?! I to w środku zimy, kiedy minus dziesięć za oknem?!
– To samo mu powiedziałam. - próbuje uspokoić ją Dorota.
– I co on na to?
– Że Olenka za reklamę pieluszek dostanie pięć tysięcy złotych.
– I to cię przekonało? – Ludmiła jest coraz bardziej zła.
– Nie. Mówiłam mu, że jest za mała. Nie chciał słuchać. Mówił tylko o pieniądzach i że to dla niej szansa na karierę.
– Idiota. Naprawdę. Rozum postradał.
Prawie w tej samej chwili zadowolony Kostek wraca do domu.
– Cześć, kochanie – rzuca od progu.
– Ja ci dam „kochanie”. Czyś ty na głowę upadł?! – piekli się żona.
– Olenka nawet przez moment nie płakała – tłumaczy Kostek, domyślając się, że żona poznała prawdę. – Wszyscy byli w szoku. Mówili, że jest stworzona do pracy w telewizji.
– Czteromiesięczne dziecko chcesz gonić do pracy? Cudowny ojciec! Nie ma co. Ty się puknij w czoło. Olenka nie będzie pracowała w tym wieku! – oznajmia Ludmiła głosem nie znoszącym sprzeciwu.
Stop! Więcej nie zdradzimy. Czy Ludmiła postawi na swoim i zabroni Olence telewizyjnej „kariery”? A może Kostek będzie brnął w zaparte i spróbuje przekonać żonę, że jego pomysł na zarobienie dodatkowych pieniędzy jest świetny? Odpowiedzi o 20.05 w TVP2.