
Data publikacji: 2013-04-18
Kasia jest zaskoczona widokiem byłego męża, a on dziwi się widząc jej zaokrąglony brzuszek.
– Nie wiedziałem, że jesteś w ciąży. Gratuluję - mówi i wręcza Górce świąteczny stroik. - Chciałem ci złożyć życzenia.
– Od czego są święta. Wszystkiego dobrego Ksawery - dziewczyna z uśmiechem odwzajemnia życzenia.
Miły nastrój przerywa telefon od Anity, która oskarża Górkę o podbieranie klientów. Nagle twarz Kasi wykrzywia grymas bólu - łapie ją silny skurcz. Ksawery szybko bierze sprawy w swoje ręce.
– Nie ma co gadać. Jedziemy na pogotowie. Chodź – ponagla.
– Może będziemy mieli dzidziusia na święta – zastanawia się Marcin próbując uspokoić przejętego sytuacją Bartka.
Tymczasem ciężarna czuje się lepiej i Ksawery zamiast do szpitala zawozi ją do domu, gdzie Kasia przez telefon zdaje relację przestraszonemu ojcu.
– Nie, tato, nic mi nie jest. Po prostu zdenerwowałam się. Nawet nie pojechałam do szpitala. Jestem w domu.
Ksawery? Jest u mnie... Po prostu mi pomógł – tłumaczy. Ksawery widząc, że z Kasią już dobrze, proponuje:
– Może chcesz, żebym już sobie poszedł?
– Zostań... Nie chciałam martwić ojca, ale niewykluczone, że będę musiała zgłosić się na pogotowie...
Z Ksawerym przy boku Kasia czuje się bardziej bezpiecznie i na pewno może liczyć na jego pomoc. Czy ta sytuacja sprawi, że znów zbliżą się do siebie? Zapraszamy na premierowe odcinki "Barw szczęścia" od poniedziałku do piąteku w TVP2!