– Maria ma swoje pragnienia i marzenia, które są na razie bardzo przytłumione. Ma kochającego męża, piątkę dzieci, wspierających ją rodziców. Chciałabym, by okazało się, że moja postać pod względem życiowym „nie zasnęła”.

 

Życzeniom Izy Kuny stało się zadość – Maria z pewnością nie zasnęła życiowo, choć nie zawsze wszystko układało się po jej myśli i nie ominęło jej kilka dramatów. Tysiąc odcinków później jej życie zatoczyło koło i znów może o sobie powiedzieć, że ma kochającego mężczyznę u boku, piątkę dzieci, wspierających ją rodziców... I z pewnością jeszcze wiele wyzwań przed sobą! Tysięczny odcinek „Barw szczęścia”, w którym Maria i Marek staną na ślubnym kobiercu, już 4 listopada – w telewizyjnej Dwójce!