
Data publikacji: 2014-05-09
– Pani Magdo, co to ma znaczyć?! – prawie krzyczy wypraszając Szymona z budynku. – A panią zapraszam do mnie – dodaje, gdy go już nie ma. W gabinecie nie hamuje złości:
– Powinnam panią zwolnić! Ma pani obowiązek przestrzegać zasad ustalonych przez sąd i regulaminu domu dziecka, a co pani robi?
Upomniana przez dyrektorkę Zwoleńska wychodzi wcześniej z pracy. W drodze do domu spotyka wdzięcznego jej za pomoc Szymona. Czy ryzykując posadę dziewczyna nadal będzie angażować się w sprawy ojca Uli?
Odpowiedź w PRZEDPREMIEROWYM WIDEO z 1124. odcinka.