Jestem domatorką, więc najchętniej spędzam Sylwestra w domu, ewentualnie w gronie najbliższych znajomych. Nie ciągnie mnie za granicę, to nie jest dla mnie dobry czas na podróżowanie. Nie wiem, jak i gdzie przywitam Nowy Rok, bo się na tym nie skupiam. Może w pracy, może w domowych pieleszach, zobaczymy. 2013 roku wiele się w moim życiu wydarzyło. To było intensywne pod każdym względem dwanaście miesięcy, które niesamowicie szybko upłynęły. Można powiedzieć, że przeżyłam szalony rok, a - jak się mówi - w szaleństwie jest metoda!
Nie należę do ludzi, którzy w Sylwestra snują szczegółowe plany na kolejne dwanaście miesięcy czy mają postanowienia noworoczne. Co roku zawsze myślę o tym samym. Chcę być szczęśliwym człowiekiem, rozwijać się i doskonalić oraz poświęcać więcej czasu tym, których kocham. Niby proste, a jednak - o czym przekonuję się całe życie - bardzo trudne. Nie wiem, co mnie spotka w 2014 roku, ale powoli wyjaśnia się, co czeka Lilianę, którą gram w „Barwach Szczęścia”. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale zapewniam, że moja bohaterka przysporzy fanom serialu wielu emocji. Będą niespodzianki, łzy, smutek oraz chwile radości.