W filmie Kasia wcieliła się w rolę Betty, byłej modelki. Optymistki, której życie nieco się skomplikowało.
- Widzowie zobaczą mnie już w 9. miesiącu ciąży, czyli z dużym, zgrabnym brzuchem - mówi Kasia w jednym z wywiadów. I przyznaje, że było to dla niej wyzwanie - Człowiek inaczej się zachowuje, inaczej chodzi, a to pobudza psychikę. Mam nadzieję, że dość wiernie oddam stan kobiet na tym etapie ciąży.
By zagrać Betty, Kasia podglądała swoją koleżankę w ciąży. Błogosławiony stan wg niej daje kobietom siłę.
- Kobiety w tym okresie kwitną. Naprawdę często banalizują część problemów, które wcześniej wydawały im się szalenie istotne.
Wprawę do gry z dziećmi Kasia ma już od dawna. W „Barwach Szczęścia” jest matką małej Ewy.
- Moją Gabrysię w "Barwach szczęścia" dostałam, jak miała 10 dni, zupełnie malutka była. Teraz nie ma we mnie już tej obawy, że trzymam czyjeś dziecko i mogę zrobić mu krzywdę. Mam z takimi niemowlakami całkiem dobre porozumienie.
Marta Walawska to troskliwa matka, która umie walczyć z przeciwnościami losu. Jednak znowu czeka ją cios poniżej pasa. Z kim znowu będzie musiała walczyć? Odpowiedź w kolejnych odcinkach „Barw Szczęścia”.