Wizyta Sary przeciąga się coraz dłużej. Zdenerwowanie Grzelakowej zauważa siedząca obok elegancka blondynka czytająca odbite na ksero nowelizacje Kodeksu Karnego. Kobieta odrywa się od lektury i pokrzepiającym wzrokiem patrzy na Basię.
- Czeka pani na córkę?
- Powiedzmy - odpowiada wyrwana z zamyślenia Basia. - To skomplikowana historia.
- To może mi ją pani opowie, szybciej zleci pani czas.
- Przepraszam, ale nie mam teraz do tego głowy.
- Rozumiem. Nie dziwię się, że się pani stresuje. Ja zresztą też ostatnio jestem kłębkiem nerwów.
- Współczuję - mówi szczerze Basia.
- Bardzo pragniemy mieć dziecko z moim Andrzejem, ale mamy z tym problem. Dlatego tu jestem...
Nagle otwierają się drzwi gabinetu, a w nich stoi uśmiechnięta Sara. Łamaną polszczyzną oznajmia na całą poczekalnię:
- Czworaczki!
Basia momentalnie blednie, a w poczekalni słychać gromkie brawa. Słychać też pielęgniarkę, która woła kolejną pacjentkę:
- Pani Marta Mostowiak!
Co wydarzy się dalej? Czy Adam wróci do Polski, a może trud wychowania swoich dzieci zostawi na barkach Sary i Basi? Odpowiedzi na te pytania szukajcie oglądając "Barwy Szczęścia" w TVP2!