- Po pierwsze, uwielbiam to. Po drugie, one tego potrzebują. Pewnie popełniłam masę błędów wychowawczych. Ale kocham. Na przykład ja, feministka, naczytana literatury gender studies (nauka społeczna, której obszarem dociekań jest gender - społeczno-kulturowa tożsamość płciowa - przyp. red.), otoczyłam mojego synka od początku zabawkami zarówno dla chłopców, jak i dla dziewczynek. Samochodziki, wózki i lalki po Nadii. A on buch i bawi się tylko samochodzikami. „Zzzzzz”, jeździ mi po brzuchu. Cała edukacja gender studies bierze w łeb. Stachu ma teraz półtora roku i jest kompletnie inny od córki, kiedy była w jego wieku. Ciągle się do mnie przytula. To naprawdę kompletnie inna bajka.
Niezależnie od zasad wychowywania dzieci - jedna rzecz się nie zmienia i nie powinna zmieniać się nigdy:
- Najważniejsze to kochać dzieci, kochać je nad życie! One muszą czuć, że są na pierwszym miejscu - powiedziała aktorka w jednym z wywiadów.
Marysia i Roman zrobią sobie małe wakacje od swoich pociech. Co przyniesie im wyjazd do Włoch? Ciekawych zapraszamy na kolejne odcinki „Barw Szczęścia”.