Aktorka twierdzi, że lubi grać postacie wyraziste nawet, jeśli przez to nie zaskarbiają sobie sympatii widzów czy nie wyglądają najlepiej.
- Nie chciałabym wrócić do wcieleń młodszych panienek – tłumaczy pani Dorota w wywiadzie dla Tele Tygodnia. - Nie mam problemu z tym, żeby do roli się zmienić, postarzeć, pobrzydzić...
Po czym dodaje:
- Dla mnie najcenniejsze są moje prawdziwe zmarszczki i chcę się starzeć, bo czuję, że zawodowo wszystko jeszcze przede mną.
Również wszystko przed bohaterką Doroty Choteckiej. Celina, gdy już wie, kto jest jej rywalką, zrobi wszystko, aby zatruć Natalii życie. Halicka ma swoje sposoby jako doświadczona partnerka kobieciarza. Jakie argumenty zastosuje, aby zatrzymać męża przy sobie? Ciekawych zapraszamy na kolejne odcinki „Barw Szczęścia”.