Gdy jego pochodząca z Francji żona dostała pracę w Dublinie, spakował się i pojechał z rodziną. Tam niestety nie było pracy dla aktora z Polski. Po latach wrócił, by świętować triumfy i zmienić też swój chłodny filmowy wizerunek.
- W szkole teatralnej zachwycano się, że w jakiejś etiudzie potrafiłem tak pięknie znęcać się nad kolegą - mówi z typowym dla siebie żartobliwym dystansem. - Dla wszystkich było oczywiste, że ze względu na swój wygląd będę grał gestapowców i wszelkiej maści łotrów, zbirów i bandytów – opowiada aktor w wywiadzie dla miesięcznika „Pani”.
Teraz pan Krzysztof kojarzy się z ciepłym i opiekuńczym Stefanem Górką. A Ilona Łepkowska zdjęła z niego łatkę cwaniaka.
- Stefan Górka jest poukładany, z zasadami. Ma mocny kręgosłup moralny, jest cierpliwy, wyrozumiały, taktowny, ciepły. Sam jestem zaskoczony, jak bardzo pozytywnego bohatera przyszło mi grać - mówi aktor w jednym z wywiadów.
Teraz ciepły i kochany Stefan przeżywa ciężkie chwile. Po stracie żony topi smutki w alkoholu. A przyjaciele i córka są bezradni. Czy Stefanowi uda się przezwyciężyć ból i rozpacz... Czy w rodzinie Górków wydarzy się kolejne nieszczęście? Odpowiedź już wkrótce.