- Pięć lat temu wzięliśmy ze schroniska Fredzię - trójkolorową kotkę. Ona czeka na nasz powrót u moich rodziców. Gorzej znosi rozstania nasza papuga Florian. Na czas wakacji trafiła do rodziców męża. Kiedyś ze stresu i tęsknoty Florek kompletnie zszarzał i przez rok wracał do koloru - wyznała Kasia w jednym z wywiadów.
Serce nie sługa - nawet u papuga. Niedługo znów zacznie się okres wakacyjnych wyjazdów, ale zawsze po nich przychodzi miły powrót do domu. A Kasia uwielbia powroty do swoich podopiecznych.