- Tekla był paskudna, ale gdy się zestawia blondynkę z brunetką, wiadomo że ta ciemna musi grać tę złą - twierdzi aktorka w jednym z wywiadów.
W "Barwach szczęścia" pani Hanna ma okazję grać jednak tę lepszą stronę rodziny Barczyków. Do niedawna bowiem w roli rodzinnej czarnej owcy wyręczała ją Jola.
- Wspólnie z Emilem Karewiczem jesteśmy taką narzekającą parą. Głównie narzekamy na naszą córkę, zaś nieprzytomnie kochamy wnuczkę - śmieje się nasza gwiazda.
Mariola i Tadeusz ze swoją zwariowaną córką przeżyją jeszcze wiele. Ciekawych, co nowego wymyśli Jola i jak na to zareagują Barczykowie, zapraszamy na kolejne odcinki "Barw szczęścia"!