Marta spóźnia się do pracy. Okazuje się, że na naradzie z zarządem jej miejsce u boku szefa zajęła Nadia. Marta tłumaczy się Mikołajowi, że nie wiedziała o przesunięciu spotkania na wcześniejszą godzinę. Podejrzewa, że to celowa zagrywka Nadii, która chce ją zdyskredytować.