Tragedia syna zamiast zjednoczyć Sabinę i Władka, wręcz przeciwnie: sprawiła, że oboje skaczą sobie do oczu. Sabina oskarża mężczyznę, że przez opiekę nad Maćkiem nie dopilnował syna. Z kolei Władek zarzuca kobiecie, że też nie jest bez winy... Czy nagły wybuch pretensji da się powstrzymać?