• 
• Przede wszystkim… „burzliwe” zaręczyny! W związku Ireny i Tolka wybuchnie kryzys – po tym, jak seniorka zacznie umawiać się z Budrewiczem, za to jej ukochany kolejny raz spotka się z Janinką. Zazdrosna i zraniona, Wyszyńska będzie gotowa nawet na zerwanie. A Koszyk, by sytuację ratować...

• 
• ...poprosi swoją wybrankę o rękę! - Wiem, że nawaliłem... Ciołek ze mnie był i tyle! Ale to się zmieni, przysięgam! Zrozumiałem, jaki byłem ślepy… - Nagle cię oświeciło? - Żebyś wiedziała, duszko! Zobaczyłem, że tyś jak chleb w moim piecu, jak woda w mojej studni, jabłka na jabłonce i jak benzyna w baku... Bez ciebie życie nie ma sensu!(…) Dlatego zadam ci tylko jedno pytanie… Irenko, wyjdziesz za mnie? - Tak!... Oczywiście, że tak!

• 
• Z kolei Aldona wyjdzie w końcu ze szpitala i zacznie naciskać na Borysa, by zajęli się powiększeniem rodziny - najlepiej w tempie ekspresowym. Z czego Grzelak wcale się nie ucieszy. - Skarbulku, a może powinniśmy poczekać? To za wcześnie na dziecko… - Raczej późno, Borys, to ostatni dzwonek! Mój zegar biologiczny tyka! - Ale dopiero co wyszłaś ze szpitala! Musisz się wyleczyć, zregenerować... A ciąża to duże obciążenie dla organizmu...

• 
• - Nie rozumiem cię... Najpierw naciskasz, że chcesz mieć ze mną dziecko, teraz się wycofujesz… - Ale ja się nie wycofuję, tylko… tak nagle zmieniłaś zdanie... Boję się, że tego nie przemyślałaś... - Przeciwnie. Miałam czas i wszystko sobie dokładnie przemyślałam i… dokładnie zaplanowałam!(…) W naszym wieku już nie można iść na żywioł. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nie będę musiała rezygnować ze studiów i zdążymy z dzieckiem przed czterdziestką, a to ważne. - A jak nie pójdzie zgodnie z planem?

• 
• Tymczasem Malwina znów zacznie się martwić o córkę, bo Emilka uderzy w szkole jedną z koleżanek, a ojciec dziewczynki będzie tak wściekły, że zacznie grozić zgłoszeniem sprawy na policji. - Ja rozumiem, że dziecko wychowuje się w domu bez ojca, bez zasad… ale to jest niedopuszczalne! - Niedopuszczalne to są pana słowa! To zwykłe chamstwo i nie będziemy w ten sposób rozmawiać! - Jeśli pani woli, możemy rozmawiać za pośrednictwem policji i sądu! Bo to oni zajmują się takimi... patologiami!

• 
• Za to w finale: prawdziwy dramat. W kolejnym tygodniu Kasia zrozumie, że jej przyjaźń z Igorem zaszła za daleko i postanowi uczucia mężczyzny ostudzić. Zanim do tego dojdzie, Duszyński będzie jednak miał wypadek i dozna poważnego urazu mózgu.

• 
• A w małżeństwie Sadowskich wybuchnie przez to kolejny kryzys… Bo gdy Kasia odkryje, że jej mąż – tuż przed wypadkiem – ostro się z Igorem pokłócił, od razu zacznie robić ukochanemu wymówki. - Powiedziałeś Igorowi, żeby trzymał się ode mnie z daleka? - No… rozmawialiśmy. - Jak mogłeś?! - Jesteś moją żoną... I kocham cię… - Byłeś zazdrosny, rozumiem, ale trzeba było mnie o tym powiedzieć, a nie iść do Igora i go straszyć!(…) Zdajesz sobie sprawę, że to przez ciebie mogło dojść do tego wypadku?!

• 
• Czy Duszyński odzyska w końcu przytomność - i wróci w pełni do zdrowia? A jeśli nie… jaka przyszłość czeka Maksa? Ciekawych zapraszamy przed telewizory...