• 
• Przede wszystkim Gawron… zostanie milionerem! Jedna z agencji wpłaci na konto muzyka tantiemy za sprzedaż piosenek Ricarda w Azji, gdzie zrobił sporą karierę. A Żabcia, szczęśliwa, w końcu rzuci się ukochanemu na szyję... - Rysiek, ty mój debeściaku! Zawsze w ciebie wierzyłam!

• 
• Tymczasem rodzina Jezierskich... z dnia na dzień zbankrutuje – za sprawą Kornela! Biznesmen nagle zniknie, nie dając znaku życia. Wcześniej zdąży jednak zablokować firmowe konto i wziąć od kontrahentów spore zaliczki - w sumie na niemal milion złotych. A gdy jego klienci zażądają zwrotu pieniędzy, Jowita będzie w szoku. - Przecież tata w życiu nie wywinąłby takiego numeru... To nasza rodzinna firma! Którą mieliśmy rozwijać!

• 
• - A może on miał zawał albo wypadek samochodowy? - Twój ojciec to okaz zdrowia, a samochód stoi w garażu! - Wiem, że miał romans, ale nigdy nie naraziłby mnie na… kryminał! Na dług na milion złotych!

• 
• Następnego dnia podobna „niespodzianka” czeka za to… Morawskiego. Po tym, jak restaurator zdradził i oszukał żonę, sam też dostanie cios prosto w serce. Bo jego porzuci nagle Sandra – i na pożegnanie zostawi tylko krótki list. - „Wyjeżdżam i już tutaj nie wrócę. Jeśli możesz, nie myśl o mnie źle...”

• 
• A gdy Radek spróbuje dziewczynę odnaleźć, ta będzie już na lotnisku… i w objęciach nowego kochanka: Jezierskiego! - Jesteś... Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście! - Kornel, uwierz mi, to była chyba najcięższa decyzja w moim życiu… - W moim też, ale od dziś wszystko już będzie dobrze, bo jesteśmy razem i się kochamy... Za chwilę lecimy - Meksyk czeka!

• 
• Z kolei Iwona w premierowych odcinkach znów spotyka się z Kępskim. A biznesmen – jak zwykle pełen uroku - zaprosi ją w końcu na kawę... - Pani Iwono, nie jestem podrywaczem… Natomiast… tak, bardzo chciałbym panią bliżej poznać! To jak będzie?… Przed odpowiedzią dziewczyna poprosi o radę Klarę, choć jej serce od razu zabije szybciej. - Myślisz, że powinnam? To… dobry pomysł?

• 
• - Mam Wioletkę. Jestem samotną matką... Może to jakiś bajerant-narcyz? Albo podrywacz? Słabo go znam… A jej bratowa wahać nie będzie się ani przez sekundę! - Jeśli się z nim nie spotkasz, to na pewno lepiej go nie poznasz... - Dawno nie byłam na randce... Stresuję się. - Przecież to tylko kawa, a nie romantyczny turnus na Karaibach! Co ci szkodzi spróbować? Dzwoń!

• 
• Tymczasem Marek w finale też… postawi na miłość! W nowym tygodniu Złoty kolejny raz pomoże w szkole Gabi i w końcu zaproponuje Niedzielskiej randkę. - Nie wiem, jak ja ci się odwdzięczę… - To może… pozwolisz zaprosić się na obiad? Jaką usłyszy odpowiedź? O tym przekonacie się tylko oglądając „Barwy szczęścia” - zapraszamy!