
Data publikacji: 2009-11-24
Razem z Norbertem i Justyną idą do klubu. W programie: romantyczny taniec i szum w głowie... Po kilku drinkach, Paweł staje nawet za mikrofonem. I zamienia się w gwiazdę karaoke!
- Chciałem zaśpiewać dla swojej żony, Julii... Najwspanialszej kobiety na świecie.
Zwoleński wie, że słucha go cała sala. Ale dla niego liczy się tylko Julia... Choć okrzyki zachęty też są mile widziane.
- Dawaj, Romeo!
Z głośników płyną pierwsze tony. To romantyczny przebój Piaska - "Chodź, przytul, przebacz". Paweł śpiewa słowa, które tak często pragnął żonie powiedzieć - ale nie miał dotąd odwagi...
"Albo chodź, przytul mnie, albo odejdź i przebacz. I niech stanie się to tu i teraz..."
Miłość w poetyckich strofach - i w spojrzeniu Pawła. Pytanie tylko... czy również w sercu Julii? Jak Zwoleńska zareaguje na wyznanie męża - na oczach wszystkich gości klubu? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!