
Data publikacji: 2009-11-25
- Tato, serio, gdyby była moja, to bym się przyznał... Jestem dorosły facet, nie ściemniałbym, bo to dziecinada!
W końcu, Roman winowajczynię znajduje. Kondom wypadł z kieszeni Agaty... Nastolatka od razu wybucha płaczem. W ogóle nie chce z ojcem na ten temat rozmawiać. Ani z nikim innym z rodziny.
Hubert o całym zamieszaniu opowiada Klarze.
- Może nie nosiła ich wcale w żadnym konkretnym celu - dziewczyna spogląda niepewnie na Pyrkę.
- To znaczy, wiesz, z myślą o seksie...
Ale chłopak od razu się irytuje:
- A w jakim celu miała je nosić?! Co to, dropsy, albo żelki, albo gumki do włosów?!
- Nie irytuj się - Klara stara się zachować spokój. - Może ma chłopaka i stara się być rozsądna? Zabezpieczyć się, na wszelki wypadek...
Ta myśl Huberta denerwuje jeszcze bardziej:
- Na wypadek czego?! W wieku 14 lat ona może z chłopakiem trzymać się za rękę i całować w policzek!
Jeszcze większy problem ma Roman. Załamany, zwierza się Renacie:
- Jak mam rozmawiać z 14-latką o seksie?! Przecież to jeszcze dziecko! Co, mam zapytać, z kim współżyje i od jak dawna?!
- Nie panikuj... To po pierwsze - lekarka posyła koledze ciepły uśmiech. - Zapytaj po prostu, skąd ma prezerwatywy... I po co. I przede wszystkim, zapytaj ją o to spokojnym tonem. Ale Pyrce dobre rady nie pomagają.
- Nie potrafię rozmawiać z nią o takich rzeczach spokojnie! I nie mam żadnych gwarancji, że mi powie prawdę, zważywszy, że już wcześniej kłamała... I to nie raz!
Czy Agata wyzna w końcu rodzinie, dlaczego miała prezerwatywę... I czy kiedyś już kondomów używała? Emisja odcinka numer 345. już we czwartek - lepiej nie przegapić!