
Data publikacji: 2009-12-22
- Jak mamy się dogadać, skoro ciągle grozisz, że zabierzesz mi dziecko?!
W głosie Walawskiej słychać napięcie. W odpowiedzi, Piotr posyła żonie lodowate spojrzenie.
- Wybacz, ale po tym, co tu ostatnio zobaczyłem, jestem jeszcze bardziej przekonany, że to najlepsze rozwiązanie...
- To znaczy?
- To jest moje dziecko, rozumiesz? I nie pozwolę, żeby wychowywało je dwoje obcych ludzi!
- Czyś ty zwariował?! - Marta jest w szoku. - Piotr... Posłuchaj, co ty mówisz! Ja jestem obca? Jestem jej matką, do cholery!
- Z wyroku sądu.
- Tak. I w sądzie będziesz mnie musiał pozbawić praw rodzicielskich, żeby mi zabrać Ewę!...
- Zrobię to!
Tym razem, Walawski już nie kontroluje emocji. Wściekły, podnosi głos:
- Przekonasz się!
Komu sąd przyzna prawo do opieki nad małą? Czy Marta naprawdę może utracić córkę? Odpowiedź już wkrótce...