
Data publikacji: 2010-01-11
- Wiesz, że teraz mógłbym cię zabić? - w głosie Rafała słychać lodowaty spokój. - To jest włamanie do mojego mieszkania. Każdy sąd mnie uniewinni, kwalifikując to jako działanie w obronie koniecznej.
- Mylisz się...
Szymon urywa - dopiero teraz zauważa, że rywal ma broń. Wie, że Gordon jest psychopatą. Przez lata znęcał się nad żoną. A jeśli dotąd morderstwa nie popełnił... To tylko ze strachu przed karą.
- Jak sam stwierdziłeś, i to nawet przed sądem, jestem kochankiem Izy...
Szymon z trudem ukrywa przerażenie. Gorączkowo szuka argumentów.
- I raczej nie wyglądałoby to na napad, ale na chorobliwą zazdrość faceta, który zabił domniemanego kochanka swojej żony...
Ale Gordon nie słucha. Wściekły, przystawia lekarzowi pistolet do głowy.
- Ty bezczelny gnoju!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Chcecie wiedzieć, jaki scena będzie miała finał? I dlaczego Szymon znalazł się w mieszkaniu Gordonów? W najbliższy poniedziałek - obecność przed telewizorami obowiązkowa!