
Data publikacji: 2015-09-25
- Znalazłem lokal na kancelarię! Musimy to uczcić!
Na jego widok Tymon i Kasia gwałtownie się odsuwają od siebie. Rybiński nie wie, co ma o tym sądzić. Po wyjściu Tymona Kasia gęsto się tłumaczy.
- Tymon tylko przyniósł mi klucze i papiery z klubu.
- To dlaczego zachowujecie się, jakbyście mieli coś na sumieniu?
- Bo ty nas o to podejrzewasz. Uwierz, mam teraz sto razy większy problem z ojcem niż twój urojony romans. - To nie są urojenia. Widzę jak Tymon na ciebie patrzy.
- Słyszałeś, co powiedziałam? Mam problem z ojcem! - powtarza rozczarowana postawą Ksawerego.
- Nie zmieniaj tematu. Dlaczego wdzięczysz się do tego gnojka!?
Kasia nie wierzy własnym uszom. Ksawery nawet nie zwraca uwagi na jej problemy rodzinne. Za to wylicza swoje poświęcenie dla niej.
- Odwołałem ślub, naraziłem się rodzicom, skrzywdziłem Klaudię - wszystko po to, żeby z tobą być, a ty....
Kasia przerywa mu:
- Wiesz, co? Mam już dosyć słuchania o twoim wielkim poświęceniu dla mnie!
- Masz dosyć? Ja też. Dajmy sobie na wstrzymanie do momentu, jak dostanę decyzję w sprawie kancelarii i wtedy pogadamy, czy mamy chęć spędzić razem życie.
Stop! Więcej nie zdradzimy. Jaki będzie finał kłótni Kasi i Ksawerego? Czy rzeczywiście na chwilę od siebie odpoczną? A może na te słowa oboje się otrząsną i padną sobie w ramiona? A może... raz na zawsze zerwą? Ciekawych zapraszamy na 476. odcinek „Barw Szczęścia” do telewizyjnej Dwójki o 20.10.