
Data publikacji: 2010-11-25
- Masz rację. Powiedziałem zbyt dużo ostrych słów - spuszcza wzrok Pyrka. - Przepraszam. Ale to dlatego, że martwię się o ciebie.
- Mógłbyś mi trochę bardziej zaufać. Ja naprawdę wydoroślałam, tato - spokojnie tłumaczy Iwona.
- Wiem.
- Wiesz, a mimo to chcesz decydować o tym, z kim się przyjaźnię, co robię. To mi wolno, tego nie. Tak, jakbyś chciał mnie zamknąć w klatce - Iwona patrzy na ojca z wyrzutem.
- A ja się boję się, że twój chłopak zamknie cię w klatce.
- Tato, czy ty wiesz, kim jest Alek?... Alek jest Tatarem. Wiesz coś o polskich Tatarach w ogóle? Poza tym, że dzięki nim mamy kaszę gryczaną i befsztyk tatarski.
- Kaszę gryczaną? - dziwi się Roman.
- Tatarzy walczyli we wszystkich wojnach u boku Polaków. W czasie rozbiorów brali udział w każdym powstaniu. Wiedziałeś o tym?... W tysiąc dziewięćset dziewiętnastym roku Józef Piłsudski zgodził się na sformowanie osobnego pułku tatarskiego. Oni tu mieszkają od wieków. Czują się Polakami. Alek urodził się w Polsce. A ty go traktujesz jakby był islamskim terrorystą! - kończy swój płomienny monolog Iwona. Widzi, ze do ojca zaczyna coś docierać. Po chwili dodaje.
- Trzeba być otwartym na inne kultury, tato. To bardzo wzbogaca. Widzisz, że różni ludzie potrafią patrzeć na te same rzeczy zupełnie inaczej.
- Na przykład, na prawa kobiet.
- Tato!
Stop! Więcej nie zdradzimy! Czy rozmowa Pyrków znów zakończy się awanturą? A może Roman da się przekonać córce, że nie ma się o co bać? Ciekawych zapraszamy na 497. odcinek „Barw Szczęścia” już w poniedziałek o 20.05 - lepiej go nie przegapić!