Teraz stanął za kamerą "Barw szczęścia"... W 66. odcinku do realizatorów serialu dołączył reżyser Piotr Wereśniak.

Komedia, kryminał i patriotyczny poemat - Piotr Wereśniak żadnego gatunku się nie boi. Jako scenarzysta, karierę zaczął w 1997 r., gdy napisał "Kilera". Później stworzył dialogi do "Pana Tadeusza" i zdobył Nagrodę Główną na Międzynarodowym Konkursie na Scenariusz Filmowy Hartley-Merrill Award - za "Stację".

Za kamerą najczęściej staje reżyserując serialowe hity. Pracował m.in. przy "Na dobre i na złe", "M jak Miłość" i "Kryminalnych". Równie chętnie tworzy pełnometrażowe komedie. Jego "Zakochani" zdobyli nagrodę publiczności na Cierlickim Lecie Filmowym, a "Zróbmy sobie wnuka" widzowie festiwalu w Lubomierzu uznali za jedną z trzech najlepszych komedii dziesięciolecia. Ostatni film reżysera - "Nie kłam, kochanie" z Piotrem Adamczykiem i Martą Żmudą Trzebiatowską w rolach głównych - do kin trafi już w marcu.

Niedawno, Piotr Wereśniak został również pisarzem. 21. lutego w księgarniach pojawi się jego literacki debiut: powieść "Zabili mnie we wtorek". - Jest tu sensacja, jest akcja, zagadka, miłość i szybkie tempo narracji. Moim zamiarem było napisanie powieści sensacyjnej, od której nie można się oderwać! I która jednocześnie opowie coś ciekawego o kraju, w którym żyjemy - zdradza autor. - Jest to opowieść o nieudanym zamachu na życie człowieka, który musiał zginąć... Ale przypadkiem, zupełnie nieoczekiwanie, ocalał. Teraz główny bohater musi dowiedzieć się, kto chciał go zabić, dlaczego i - przede wszystkim - jak uchronić się od ponownego, skutecznego tym razem, zamachu...

Czy w "Barwach szczęścia" - pod "dowództwem" Piotra Wereśniaka - pojawią się wątki równie sensacyjne? Odpowiedź już wkrótce... Tymczasem zapraszamy na oficjalną stronę internetową promującą debiut literacki Piotra Wereśniaka