Choć jej postać w „Barwach...” jest zimna i wyrachowana, aktorka jest daleka od potępiania Edyty.
- Nie oceniam granych postaci: dobra, zła, wyrachowana czy nie - zdradza nasza gwiazda w jednym z wywiadów. - Koncentruję się na człowieku, którego mam zagrać i - chyba jednak wszyscy aktorzy mają w sobie ten odruch - bronią jego racji – dodaje.
Ciekawe, jak pani Agnieszka broni zachowania Edyty? Kobieta bez skrupułów niszczy szczęście innych, bo jest o nie zazdrosna. Szwagierka niebezpiecznie gra na współczuciu Michała, musi pozbyć się tylko jego żony... Czy Edycie się to uda? Przekonacie się oglądając kolejne odcinki serialu. Zapraszamy.